Forum 6TDH 6TDH "KNIEJA" ONLINE
Witamy na forum!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy osoba niewierząca może być harcerzem?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum 6TDH "KNIEJA" ONLINE Strona Główna -> Rozmowy na poważnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy ateizm przeszkadza w byciu harcerzem?
Tak
54%
 54%  [ 12 ]
Nie
45%
 45%  [ 10 ]
Wszystkich Głosów : 22

Autor Wiadomość
JuMpEr
Admin



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łowisko

PostWysłany: Pon 15:57, 24 Gru 2007    Temat postu: Czy osoba niewierząca może być harcerzem?

Witam.
Założyłem ten dział "Rozmowy na poważnie"-żebyśmy mogli w nim dyskutować na tematy niekoniecznie harcerskie, ale na tyle poważne, że nie pasują do działu ":D". W tym dziale regulamin będzie szczególnie obowiązywał. Ktoś chce się wypowiedzieć to proszę na poważnie i z sensem.


Temat brzmi: "Czy osoba niewierząca może być harcerzem?"

Nurtuje mnie ten temat gdyż harcerstwo i religia mają ze sobą w wielu sytuacjach styczność.

Zapraszam do dyskusji.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kostek
Szeregowec Ryan



Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: a z tąd
Płeć: Chłopak ;)

PostWysłany: Pon 16:06, 24 Gru 2007    Temat postu:

Ja myślę, że nie bo...Każdy ma wolny wybór.
O ile pamiętam, to na obozie można wybrać czy chce się iść do kościoła czy też nie. Tak samo było z mszami w Obozie, kiedy była na nim o.Wojciech. Kto chciał to chodził, ale tradycja mówi: "Bóg, Honor, Ojczyzna..."

Moje zdanie jest takie, że ateizm nie przeszkadza w byciu Harcerzem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia
Boss Mafii Postowej
Boss Mafii Postowej



Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: ??
Płeć: Dziewczyna ;)

PostWysłany: Wto 19:12, 25 Gru 2007    Temat postu:

problemem rzeczywiście jest slowo Bog w Przyzeczeniu harcerskim, ale to ze od kilku lat jestem osobą niewierzaca, a do Kościola chodze tylko i wylacznie z przyzwyczajenia i czasami obowiazku nie jest wiadome szerszemu gronu wedlug mnie nie jest problemem w byciu harcerką, jednakże czasami czuję sie dosyc dziwnie, jak wszyscy ida do Kosciola a ja nie, więc tez ide... i to wg mnie jest sposob

Podsumowujac: bycie ateista nie powinno byc problemem w byciu harcerką i u nas w szczepie raczej nie jest, ale z tego co wiem w innych środowiskach bywa...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jugolina :)
Boss Mafii Postowej
Boss Mafii Postowej



Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzyna

PostWysłany: Wto 19:27, 25 Gru 2007    Temat postu:

jeśli komuś nie pasuje to, ze harcerstwo opiera sie na wierze i służbie Bogu to niech Przyrzeczenia nie składa, a nie doszukuje sie w tym problemu. bo jak ma złozyc i go nie wypełaniac to nie widzę w tym głębszego sensu. takie moje zdanie.
przeciwnikiem niewierzących harcerzy nie jestem, niech sobię będą, ale nie robią tego co wyzej napisałam.

a i zastanawia mnie to co Kasia napisała. jak można byc osobą niewierzącą od kilku lat? ludzie, wierzysz albo nie. a nie raz tak raz nie. moze jeszcze powiesz, ze chodzisz do spowiedzi i komunii?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jugolina :) dnia Wto 19:29, 25 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JuMpEr
Admin



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łowisko

PostWysłany: Śro 7:30, 26 Gru 2007    Temat postu:

Proszę bez kłótni.



Temat poruszyłem, bo jest dla mnie ważny z przyczyn osobistych. Jestem niewierzący od 2 lat, do kościoła nie chodzę, nie spowiadam się, nie przyjmuję komunii, jestem wykreślony z listy na religii w szkole. Nie wiem czy dobrze robię przyznając się do tego, bo polskie katolickie społeczeństwo jest na razie zbyt ksenofobiczne.


Głównie mi chodzi o:
Czy ZHP jest zarezerwowane tylko dla katolików?
Czy sam fakt przyrzeczenia uniemożliwia zdobycie stopnia przez osobę niewierzącą (bądź o innym wyznaniu)?


Jeszcze raz proszę bez kłótni. To, że ktoś jest inny nie znaczy, że ma być atakowany.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JuMpEr dnia Śro 7:31, 26 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jugolina :)
Boss Mafii Postowej
Boss Mafii Postowej



Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzyna

PostWysłany: Śro 11:10, 26 Gru 2007    Temat postu:

ja się nie kłócę, tylko mówię to co myślę. no i zastanów się. jak możesz składac Przyrzeczenie i mowic ze masz szczerą wolę całym zyciem pełnic służbę Bogu, skoro tego nie będzięsz wypełniał?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JuMpEr
Admin



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łowisko

PostWysłany: Śro 11:31, 26 Gru 2007    Temat postu:

Czy twoim stanowiskiem w tej sprawie jest to, ze ateiści powinni mieć zablokowaną drogę po stopień?

Oprócz służby Bogu jest jeszcze służba Polsce i niesienie pomocy bliźnim.

Takie pytanko, czy kwestia ateistów jest określona w statucie ZHP lub innych dokumentach? Szukałem na stronie i nie znalazłem.


Chciałbym aby wypowiedziało się więcej osób a w szczególności ciekawi mnie zdanie instruktorów na ten temat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kuba
Boss Mafii Postowej
Boss Mafii Postowej



Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ano właśnie?

PostWysłany: Śro 13:24, 26 Gru 2007    Temat postu:

wymóg bycia katolikiem w polskich (liczących się) organizacjach harcerskich występuje bodajże tylko w SHK "Zawisza" (ale nie znam ich statutu, więc nie wiem jak jest to ujęte) - co zdecydowanie wpływa na wyrazistość tego stowarzyszenia.

w Stowarzyszeniu Harcerskim, działającym w Warszawie i okolicach można wybrać rotę Przyrzeczenia (Bogu i Polsce, lub Polsce oraz "dążyć do Prawdy i Sprawiedliwości"), nie ma też u Nich Boga w Prawie Harcerskim. instruktorzy, którzy odeszli z ZHP w 1996 roku i założyli StoHar są postrzegani za bardzo dobrych, a jednocześnie uczciwych, gdyż postąpili w zgodzie z własnymi przekonaniami, unikając podwójnej moralności.

ZHR wymaga bycia chrześcijaninem od instruktorów (o tym chętnie też kiedyś pogadam, ale nie jest to kluczem w tym wątku), od uczestniczek i uczesników wymaga poszukiwania wiary i postawy inspirowanej Prawem i Przyrzeczeniem - w tradycyjnych redakcjach (Bogu i Polsce), używanych w ZHP w latach 1932-45 oraz nieoficjalnie przez cały okres PRL oraz drużyny KIHAM i Ruchu w latach 80. no a w ZHP?

Statut ZHP mówi:
Cytat:
ZHP jest dobrowolnym stowarzyszeniem otwartym dla wszystkich bez względu na pochodzenie, rasę czy wyznanie.


mówi jednak też:
Cytat:
ZHP jest członkiem światowej rodziny skautowej zrzeszonej w Światowej Organizacji Ruchu Skautowego (WOSM), Światowym Stowarzyszeniu Przewodniczek i Skautek (WAGGGS) i Międzynarodowym Bractwie Skautów i Przewodniczek (ISGF).


oraz

Cytat:
Podstawą wychowania w ZHP są normy moralne, wywodzące się z uniwersalnych, kulturowych i etycznych wartości chrześcijaństwa. ZHP uznaje prawo każdego członka Związku do osobistego wyboru systemu wartości duchowych.


od przyjęcia ZHP z powrotem do WOSM i WAGGGS nie ma możliwości składania Przyrzeczenia, w którym nie ma mowy o Bogu (co nie znaczy, że - niestety! - nie ma drużyn, w których ono funkcjonuje). dzieje się tak ze względu na Zasady Fundamentalne Skautingu i Zasady Ruchu Skautowego, którymi są:
Cytat:
- Służba Bogu,
- Służba innym,
- Służba sobie.

i w zasadzie wyjątki od odwołań do Boga w Przyrzeczeniach i Prawach Skautowych są bardzo rzadkie (np. w Czechach, gdzie dominuje ateizm).

ZHP nie wymaga zatem bycia katolikiem - mam znajomych harcerzy protestantów i prawosławnych. ZHP nie wymaga nawet bycia chrześcijaninem, jednak statut mówi (parafrazując) o wychowaniu w duchu uniwersalnych wartości wywodzących się z chrześcijaństwa.

i teraz zaczyna się sprawa indywidualna - czy jestem w stanie wychowywać w zgodzie z tymi wartościami? czy jeśli ja nie wierzę, nie mam w sobie wiary - czy mogę przez osobisty przykład prowadzić moje harcerki i moich harcerzy w zgodzie z normami moralnymi, wywodzącymi się z uniwersalnych, kulturowych i etycznych wartości chrześcijaństwa? choć te pytania mają mocny wydźwięk, nie sugeruję odpowiedzi, pozostawiam zainteresowanych z tymi pytaniami.

problem moim zdaniem ma tutaj wymiar nie tylko osobisty dla każdego, kto jako ateista zakłada mundur i zmaga się ze sobą, rozmyślając o słowach Przyrzeczenia (ale że rozmyśla - to bardzo dobrze, bo świadczy to o dojrzałości!), ale też wymiar szerszy - na ile jesteśmy w zgodzie ze Statutem i uczciwi wobec rodziców dzieciaków, których wychowanie wspomagamy.

to teraz parę cytatów z Waszych postów:

Cytat:
O ile pamiętam, to na obozie można wybrać czy chce się iść do kościoła czy też nie.


samo chodzenie do kościoła to nie wszystko. protestant może mieć opory przed pójściem do katolickiej świątyni, co nie oznacza, że jest on niewierzącym.

Cytat:
problemem rzeczywiście jest slowo Bog w Przyzeczeniu harcerskim


o nie, moja Panno. problemem mogą być ludzkie przekonania, ale postrzeganie Boga jako problemu świadczy o braku zrozumienia zasad Ruchu Skautowego.

Cytat:
jeśli komuś nie pasuje to, ze harcerstwo opiera sie na wierze i służbie Bogu to niech Przyrzeczenia nie składa, a nie doszukuje sie w tym problemu.


love You :) to najdojrzalsza wypowiedź w tym wątku, gratuluję! nikt nikogo do niczego nie zmusza, poza tym - rodzice w erze Internetu nie mają problemu ze sprawdzeniem, czym jest to nasze ZHP i mogą zadecydować, czy dziecko ma przyrzekać służbę Bogu, czy raczej powinni szukać dla niego innego pola aktywności społecznej.

Cytat:
Czy twoim stanowiskiem w tej sprawie jest to, ze ateiści powinni mieć zablokowaną drogę po stopień?


nie, bo w swojej drodze mogą poszukiwać i być może odnajdą dla siebie jakąś ścieżkę, która będzie dla nich odpowiednia. nie można zakładać, że spojrzenie na tematykę Wiary, jakie masz w wieku 16-17 lat Ci się nigdy nie zmieni. a może pod wpływem dziewczyny? przyjaciela? warto wierzyć, że jeszcze można uwierzyć.

Cytat:
Oprócz służby Bogu jest jeszcze służba Polsce i niesienie pomocy bliźnim.


oprócz korzeni drzewo ma jeszcze pień i liście. tylko, czy bez korzeni liście te nie obumrą, a pień nie spróchnieje?

Marcin - spojrzyj do komentarza do Prawa i Przyrzeczenia autorstwa hm. Stefana Mirowskiego (w ZHP jest to dziś obowiązująca interpretacja). być może czuwając na wiecznej warcie druh przewodniczący pomoże Ci choć trochę ukierunkować rozmyślania. to bardzo uniwersalny komentarz.


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JuMpEr
Admin



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łowisko

PostWysłany: Śro 14:03, 26 Gru 2007    Temat postu:

Bardzo sie ciesze, że sie wypowiedziałeś kuba.

Ze statutu jasno wynika, że harcerzem może być każdy bez względu na wyznanie, rasę i przekonania. Lecz kwestia przyrzeczenia nadal jest niejasna. Tak jak to jugolina napisała, nie ma sensu składanie przyrzeczenia skoro na samym wstępie by się kłamało (mam na myśli tutaj służbę Bogu), ale z drugiej strony harcerz-ateista chce się realizować, wspinać sie na te coraz to wyższe szczyty harcerstwa-ale bez Boga.

Sam uważam, że nie ma znaczenia wiara człowieka, bo może być dobrym wychowankiem jak i wychowawcą będąc ateistą. Sam uważam, że obecna forma przyrzeczenia jest niestety niesprawiedliwa dla niewierzących, których z resztą jest na prawdę bardzo nie wiele. Fajnie by było jakby władze ZHP wydały jasne i wyraźne stanowisko w tej sprawie, ale zapewne to się nie stanie.



Kasia napisał:
od kilku lat jestem osobą niewierzaca, a do Kościola chodze tylko i wylacznie z przyzwyczajenia i czasami obowiazku nie jest wiadome szerszemu gronu wedlug mnie nie jest problemem w byciu harcerką, jednakże czasami czuję sie dosyc dziwnie, jak wszyscy ida do Kosciola a ja nie, więc tez ide... i to wg mnie jest sposob



Chodzenie do kościoła nie jest obowiązkiem, nikt cię na siłę nie wygania. Bardzo dziwi mnie to, że idziesz do kościoła bo inni też idą. Tak samo jak ty myśli bardzo duża część społeczeństwa, gdyby ludzie myśleli o sobie a nie o tym co pomyślą inni to kościoły zapewne świeciłyby pustkami, większość nie idzie po to do kościoła żeby tę msze przeżyć w sposób duchowy a tylko po to "bo trzeba". W wielu krajach kościoły świeca pustkami ale ludzie są na prawdę wspaniali, po zapadnięciu zmroku nikt cię np. nie pobije. W Polsce kościoły wypełnione są "wiernymi" po brzegi, ale ten sam człowiek który stał koło ciebie w kościele i przekazał ci znak pokoju chętnie po zmroku zabierze ci portfel.

Sorka, troszkę się pod koniec nie na temat rozpisałem...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JuMpEr dnia Śro 14:04, 26 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jugolina :)
Boss Mafii Postowej
Boss Mafii Postowej



Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzyna

PostWysłany: Śro 14:31, 26 Gru 2007    Temat postu:

no, cieszę się, że chociaż Kuba ma podobne zdanie do mojego. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kuba
Boss Mafii Postowej
Boss Mafii Postowej



Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ano właśnie?

PostWysłany: Śro 15:25, 26 Gru 2007    Temat postu:

JuMpEr napisał:
Sam uważam, że nie ma znaczenia wiara człowieka, bo może być dobrym wychowankiem jak i wychowawcą będąc ateistą.


Harcerstwo nie jest ruchem religijnym, tylko wychowawczym, ale nie wydaje mi się, by wiara nie miała znaczenia. bardzo trudno jest prowadzić jakąkolwiek jednostkę harcerską, nie próbując choć w części przemycić własnych przekonań. pamiętaj, że wbrew rodzicom, którzy powierzyli Ci dzieciaki, działać Ci nie wolno.

JuMpEr napisał:
Fajnie by było jakby władze ZHP wydały jasne i wyraźne stanowisko w tej sprawie, ale zapewne to się nie stanie.


też tak uważam. wręcz najlepiej byłoby, gdyby najwyższa władza ZHP, jaką jest Zjazd, przywrócił pierwszy punkt Prawa w brzmieniu tradycyjnym:
Cytat:
Harcerz służy Bogu i Polsce i sumiennie spełnia swoje obowiązki.

w końcu nie byłoby zapętlenia pomiędzy Prawem i Przyrzeczeniem, poza tym bylibyśmy wyraziści, bo dziś - jako organizacja - bardzo często jest z tym problem.

JuMpEr napisał:
W Polsce kościoły wypełnione są "wiernymi" po brzegi, ale ten sam człowiek który stał koło ciebie w kościele i przekazał ci znak pokoju chętnie po zmroku zabierze ci portfel.


tylko, że istnieje znacząca przepaść pomiędzy wiarą a religijnością. poza tym nie jest kluczem chodzenie do kościoła - msza na brzegu Jasnego dla mnie osobiście była bardzo głębokim przeżyciem.

no i w końcu - służba Bogu to nie tylko chodzenie do kościoła, nie spłycajmy tego!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Komendzio
Superman
Superman



Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KNIEJA

PostWysłany: Śro 23:53, 26 Gru 2007    Temat postu:

Teraz napisze wam Kinia:

Nie jestem co prawda instruktorem, ale myślę że swoje trzy grosze w tej dyskusji mogę wrzucic. Uważam, że to bardzo dobrze, że niektórzy z was myślą nad sprawami, które ich nurtują i próbują nie tylko ustalić sobie włany światopogląd, ale też uzgodnić swoje życie i postępowanie z tym światopoglądem. Chwali się Marcinowi, że zadaje pytanie, chce rozwiązać problem i uzgodnić to jak myśli z tym co robi zamiast myśleć jedno, a robić drugie dla świętego spokoju (np. uważać się za ateistę, a chodzić do kościoła, żeby inni nie patrzyli na to dziwnie).

Ale do rzeczy.
Sądzę, że każdy człowiek potrzebuje w życiu jakiegoś drogowskazu. Nie można być zawieszonym w próżni, bo nie ma się wtedy żadnego punktu odnieśienia. Gdybyśmy byli zawieszeni w próżni moralnej nie wiedzielibyśmy co jest dobre, a co złe i czy postępujemy dobrze czy żle. Ludzie więc poszukują różnych drogowskazów, różnych punktów odniesienia. Zakładając że człowiek chce być dobry musimy również założyć, że chce on postępować dobrze. Ale co to znaczy dobrze?

Tej wiedzy dostarczają nam systemy wartości, które przyjmujemy za swoje i którym się podporządkowujemy. Takim systemem wartości mogą być przykazania dane nam przez Boga. Przykazania te mają jednak zastosowanie nie tylko dla ludzi, którzy w Boga jako istotę duchową wierzą, bo niosą one ze sobą przesłanie uniwersalne. Jest to przesłanie, mówiące nam jak żyć, żeby nasze życie było dobre. I odwrotnie. Nie tylko przykazania dane (jak wierzą chrześcijanie) przez Boga mogą być wykładnią dobrego życia. Na tym zjadali przez całe wieki zęby filozofowie różnej maści i wyznawcy różnych religii.

Podsumowując uważam, że harcerz, który swój system wartości i swoje życie opiera na prawdach uniwesalnych nakazujących mu żyć dobrze, nie musi czuć wewnętrznego rozłamu składając przyrzeczenie harcerskie, w którym jest mowa o służbie Bogu. Bo w moim przekonaniu Bóg to uosobienie dobra, które mamy w życiu wyznawać i któremu mamy służyć.

Jeśli ktoś świadomie jest gotowy myśleć o tym dobru i starać się swoje życie czynić dobrym dla siebie i innych to nie powinien mieć wątpliwości, że warto przyżeczenie harceskie złożyć. A dyskusje na temat formuły Przyrzeczenia Harcerskiego (czy ma tam być mowa o podejmowaniu służby Bogu czy powinno się to nazwać inaczej) pozostawmy otwartą.

P.S. A tym rzekomym ateistom (i zaznaczam, że z nikogo się tu nie naśmiewam, wręcz przeciwnie dumna jestem z młodych, o których dzisiaj mówi się różne dziwne rzeczy, a mimo to widać , że kolejne pokolenia stawiają pytania i wcale bezmyślnie nie podążają za stadem) proponuję aby zastanowili się jeszcze nad jedną rzeczą.

Mianowicie czy w Wierze w Boga sam Pan Bóg wydaje wam się mało wiarygodny, czy może niewiarygodni są dla was co poniektórzy wyznawcy Boga co to chodzą do kościoła ale nie zastanawiając się czym jest dla nich wiara nie dają również przykładu dobrego życia. Cóż, człowiek to istota ułomna, a Bóg dał jej po to wolną wolę aby sama zdecydowała co ze swoim życiem uczyni.

Bo może tak naprawdę to wy nie jesteście ateistami tylko szlag was bierze na to, że ludzie robią pewne rzeczy bez myślenia nad nimi, np. chodzą do kościoła, bo zawsze chodzili ale jakoś nigdy nie zastanowili się nad tym po co tam chodzą i, że wiara ma mieć przełożenie na życie. Może to nie ateizm, a po prostu bunt. No ale to już każdy niech sobie sam układa w co warto wierzyć i czemu być wiernym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kuba
Boss Mafii Postowej
Boss Mafii Postowej



Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ano właśnie?

PostWysłany: Czw 0:23, 27 Gru 2007    Temat postu:

wracając do samego początku - temat Boga i ateistów (a w naszym przypadku może raczej agnostyków - czas pokaże) nie jest nowy. podczas dyskusji nad ewentualnymi zmianami w Prawie przed wiosennym Zjazdem przetoczyły się dyskusje między innymi na forum ZHP. choć traktuje też o punkcie 10., warto zajrzeć pod poniższy link:
[link widoczny dla zalogowanych]
i poczytać - szczególnie polecam wypowiedzi druhów: Dominika Jana Domina, Sikora oraz Starego Wilka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kuba dnia Czw 0:25, 27 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Komendzio
Superman
Superman



Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KNIEJA

PostWysłany: Czw 1:12, 27 Gru 2007    Temat postu:

Napisz mi Marcinie konkretnie, co oznacza stwierdzenie, że jesteś niewierzącym lub że jesteś ateistą... czym się to objawia?

Myślę, że osoba wierząca:
- w miłość rozumianą jako umiłowanie pokoju i solidarności międzyludzkiej (a w tym braterstwo, pomoc i służbę)
- w wolność rozumaną jako wolny wybór i wolną wolę każdego człowieka (a w tym poszanowanie dla innych przekonań)
- w sprawiedliwość rozumianą jako przeświadczenie, że to co nas spotyka nie jest tylko i wyłącznie dziełem przypadku ale następstwem naszch dobrych lub złych uczynków (a w tym równiez miłosierdzie wybaczające nam potknięcia)
to taka osoba jest osobą uwiarygadniającą uniwersalne wartości chrześcijańskie. A o tym mówi nasz Statut.

Czy taka osoba wierzy wówczas nota bene w dobro? Moim zdaniem tak.
Czy jako takie można nazwać to dobro imperatywem moralnym, mówiącym jak należy żyć? Czy można nazwać je Bogiem? Moim zdaniem tak. A o tym mówi nasze Przyrzeczenie Harcerskie.

Ruch Skautowy bierze za podstwę wiarę w Boga. Nie musi to być Bóg chrześcijański. Skautami są przecież muzułmanie, buddyści i inni wyznawcy religi chociażby afrykańskich. Bóg jest tu rozumiany jako właśnie drogowskaz do czynienia dobra i bycia dobrym. Jest rozumiany jako ten, który uznaje wartości uniwersalne, o których pisałem już powyżej.

To, że żyjemy w Polsce powoduje, że za Boga uwarza się wprost Tego Który Jest. Jest to Bóg żydowski, chrześcijański i muzułmański.

Chrześcijański Bóg ponadto jest w Trójcy Jedyny. Posłał swego Syna, aby zbawił grzesznych ludzi - Mesjasza. I przyjdzie kiedyś nas osądzić. Czy ktoś kto nie jest przekonany do wiary konkretnie w Boga chrześcijan powinien mieć zamknietą drogę harcerską? Moim zdaniem nie. Nie wydaje mi się na przysparzające chwały wykuleczenie kogoś za wiarę w Boga jednego z odłamów wiary. Zbliżałoby to nas do fanatyzmu i sprzeczne byłoby to z wiarą w miłość i wolność.

Nie jestem szkolonym filozofem ani teologiem, ba, nawet nie jestem szkolonym harcmistrzem więc prawdopodobnie w moim wywodzie są jakieś nieścisłości. Ale to już moja sprawa.

Tobie Marcinie pozostaje nadal rozważać swoje rosterki. Mam nadzieję, że moje zdanie pomoże Ci trochę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JuMpEr
Admin



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łowisko

PostWysłany: Czw 13:47, 27 Gru 2007    Temat postu:

Komendzio napisał:
Napisz mi Marcinie konkretnie, co oznacza stwierdzenie, że jesteś niewierzącym lub że jesteś ateistą... czym się to objawia?


Nie wierzę w to, że istnieje Bóg, że stworzył On świat, co za tym idzie-nie wierzę w to, że Jezus był synem Boga, a, ze jedynie był dobrym człowiekiem. Nie wierzę w życie pozagrobowe, niebo, czyściec i piekło, nie wierzę w zmartwychwstanie, nie wierzę w niepokalane poczęcie i wiele innych. Po prostu nie jestem w stanie w to uwierzyć, mój umysł to odrzuca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum 6TDH "KNIEJA" ONLINE Strona Główna -> Rozmowy na poważnie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin